Słyszeliście o mrożeniu pluszaków?

Question

Staram się regularnie prać pluszaki, ponieważ wiadomo, ze to siedlisko kurzu i innych mikro-żyjątek. Jednak większość maskotek można prać maksymalnie w 30-40 stopniach, a to nie wystarczy, by zabić wszystkie drobnoustroje. Ostatnio słyszałam o mrożeniu maskotek. Podobno wystarczy na 24 godziny włożyć świeżo wypranego stwora do zamrażarki, a później rozmrozić i wysuszyć, by wszystkie bakterie zginęły. I tu moje pytanie - czy taka maskotka się przez to nie niszczy? W jakim stanie jest pluszak po takiej "terapii"?

Answer 1

Cos o tym slyszalam. Osobiscie nie stosuje sie do metek i wszystkie misie piore w 90° ...na probe wlozylam kednego miska do zamrażarki....byl w strasznym stanie....potem go wyjelam...rozmrozilam i spowrotem do pralki na plukanie wsadzilam zeby jakos wygladal...i bylo znosnie :)

Comments

Dzięki, dobrze wiedzieć, że ktoś przede mną testował tą metodę :)

Answer 2

nie słyszałem o tym, nie wiem czy by się nie zniszczyły

Answer 3

Tak, ale sama nie stosowałam.

Answer 4

Słyszałam, jeszcze się nie odważyłam zastosować. Znajoma moja się tym zachwyca, zabawki podobno się nie niszczą.

Answer 5

Niestety mi po takim zabiegu maskotka się zniszczyła.

Answer 6

nie słyszałam o tym mrożeniu Ja po czasie zabaw powynosiłam je na strych i dzieci o pluszakach zapomniały

Answer 7

owszem słyszałam o tym sposobie ale nigdy go nie stowsowałam