W życiu bym się nie zdecydowała na cc na żądanie. Czy te kobiety nie liczą się z tym że to operacja i zawsze może pójść coś nie tak? Ja miałam cc ze względów medycznych a i tak dostałam krwotoku i miałam kolejny zabieg. Przez 2 dni mnie podtrzymywali przy życiu, córkę widziałam tylko 3 razy, nawet jej karmić nie miałam sily, bo przetaczali mi krew i leżałam jak placek podłączona do mnóstwa aparatury i kabli. Po cc długo dochodziłam do siebie, rana się goiła i bolała, Spróbujcie rodzić naturalnie jeżeli macie możliwość.