Ja osobiście odradzam. Typowemu chodzikowi zdecydowane NIE powiedział mój pediatra – podobno źle wpływa na postawę dziecka i można go używać nie dłużej niż 30 min dziennie więc dla mnie bez sensu. Miałam za to pchacz FP i również odradzam. Akurat był to prezent więc nic nie straciłam ale ogólnie szkoda pieniędzy.
pchacz jest bardzo lekki więc gdy dziecko się przewraca przewraca się razem z nim (albo jego na siebie)
podczas chodzenia kopie kółka dlatego zaczyna stawiać stopy na boki żeby w nie nie uderzac i to wyrabia zły nawyk chodzenia (a la kaczka)
dziecko nie jest wstanie nim przejechać przez łączenia podłóg w formie listew, podnieść samo go nie podniesie ani popchnąć mocniej też nie umie
Jeśli twoja mama koniecznie chce cos kupić niech kupi jeźdźik. Posłuży na długie lata, jest stabilny, dziecko może przy nim fajnie spacerować trzymając za oparcie, a jak się przewróci to co najwyżej przykleknie przy nim.
Wracając do chodzika. Mój mały zrobił z niego pożytek jak miał ponad rok i porzadnie już sam chodził, wtedy miał frajde po prostu z pchania go.