czy wam też czasem brakuje cierpliwości do dzieci? co wtedy robicie?

Answer 1

Czasami się zdarza i mam ochote usiąsc i plakac

Answer 2

oj brakuje, brakuje a jak mam kulminację to jak mam możliwość to wychodzę na spacer /jak mam z kim zostawić dzieciaki/ albo pije melise i mówię dzieciom iz potrzebuje chwili aby na nich nie krzyczeć

Answer 3

brakuje, brakuje, wlasciwie codziennie, no może co drugi dzień:) wychodzę wtedy z pokoju i piję szklankę wody, działa-najczęściej po tej szklance nie krzyknę już na dzieci:)

Answer 4

chyba każdy ma czasami z tym problem. Ja próbuję odetchnąć głęboko i spojrzeć na problem inaczej

Answer 5

brakuje zwłaszcza teraz gdy już 3 tyg siedzimy w domu i nie wychodzimy nawet na spacerki bo chorujemy ale jak już czuję iż mam kryzys i liczenie, wyjsce do innego pokoju nie pomaga albo jest niemożliwe to sięgam po melisę, mi pomaga

Answer 6

Jasne, że się zdarza że cierpliwości mi nie starcza. Najgorszej było zaraz.po.porodzie.jak nie umiałam sobie poradzić z.nowymi obowiązkami. Wtedy zdarzało się, że krzyknęłam na syna w zasadzie bez powodu :(
Po dwóch miesiącach od porodu już jest lepiej. Mam ustalony rytm dnia, nie.denerwuję się, mam czas dla siebie i dla starszego syna- jest super!

Answer 7

Oj, nie raz brakowało mi cierpliwośc ... ale tego na szczęście da się nauczyć (przynajmniej w moim przypadku). Trzrba uczyć sie opanowania, zwracać uwagę na to jak może na nasze zachowanie zareagować dziecko, jeśli trzeba po prostu wyjść na chwilę i się uspokoić. :)

Answer 8

Niestety, rzadko, ale zdarza się. Muszę wyjść do innego pokoju i ochłonąć.

Answer 9

oj brakuje, wychodzę na balkon na 5 min, wracam jak nowo narodzona :)

Answer 10

bywa że tracę Kiedyś tak powiedziałam głośno a synek odpowiada "przecież masz nas tylko dwoje " :)