"Doświadczenie pokazuje, że przyczyn zapalenia piersi może być co najmniej kilka:
-w popękane brodawki - w wyniku złej pozycji przybieranej przez mamę przy karmieniu lub niewłaściwej techniki ssania u dziecka;
- stosowanie nieodpowiedniego leczenia przy pierwszym zapaleniu - źle dobrany antybiotyk, mocne masowanie piersi;
- nadprodukcja mleka;
- uraz albo ucisk piersi, np. przez źle dopasowany stanik lub ugniatanie palcem w czasie karmienia;
- przemęczenie, stres.
Żeby zapobiec nawrotom zapalenia piersi, trzeba znaleźć i wyeliminować ich przyczynę. Jeżeli powodem są popękane brodawki, warto skontaktować się z fachowcami w poradni laktacyjnej, którzy pomogą poprawić technikę ssania malucha i wybrać najlepszą pozycję do karmienia. Jeśli dotychczas stosowane antybiotyki dawały właściwie tylko kilkudniową poprawę, to może teraz lepiej najpierw zrobić posiew z mleka i antybiogram, co pozwoli dobrać najskuteczniejszy lek. "
Jak sobie z tym poradzić? Zbite i schłodzone liscie białej kapusty działają cuda, do tego lek przeciwzapalny, który mozesz przyjmowac karmiąc. Liscie nakładasz na piersi, jak sie nagrzeją zmieniasz okład, ja tak leczyłam stan zapalny pięc dni, walczyłam z pójściem do szpitala. Powinno się w tym czasie przystawiać tez dziecko jak najczęściej do piersi, gdzie jest zastój ja nie byłam w stanie, bo wyłam z bólu a nie chciałam krzywdy zrobić dziecku. po tych pięciu dniach okładów pokarm sam zaczął wyciekać strumieniami i pierś zaczęła normalnie pracować, praktycznie od razu mogłam znów karmić, towarzyszył mi przy tym niewielki ból, ale to było nic w porównaniu z tym co było wcześniej.