małżeństwo na odległość ?

Question

Czy u którejś z Was tak bywało że mąż jeździł /jeździ za granicę a wy z dzieckiem /dziećmi jesteście w Polsce ? Jeśli tak Jak to przeżywałyście ?

Answer 1

Ja osobiście w takiej sytuacji nie byłam, ale u mnie w pracy są osoby, które pracują i mieszkają cały tydzień w Warszawie, a ich rodziny są gdzieś w Polsce, w Nowym Sączu, na przykład. Co prawda to nie to samo, ponieważ widują się z rodziną przynajmniej 1, 2 razy w miesiącu, ale widzę, jak tęsknią i robią wszystko, żeby jak najczęściej i na jak najdłużej do domu pojechać. Jest to na pewno bardzo trudna sytuacja tak dla nich, jak i dla rodziny.

Comments

ale to jednak też rozstania ,samotne noce ,bez męża dzieci tak często taty nie widują :/

Answer 2

nie jestem z mężem na miejscu ale nie wierzę , w szczęście takich małżeństw,

Comments

czasami przerwy takie są dobre ale na dłuższą metę to nic dobrego

Answer 3

Mój ojciec jeździł bardzo często za granicę, czasami ok. 30 razy w ciągu roku. Na szczęście jak już nas opuszczał to na parę dni lub tygodni nigdy nie na dłużej. Zawsze ja razem z matką bałyśmy się o to aby cały i zdrowy wrócił do domu. Przez te wszystkie lata wyjazdów na szczęście nic złego mu się nie przytrafiło. Mam już swoją rodzinę a on wciąż wyjeżdża a matka się zamartwia. Oczywiście ja nadal obawiam się o jego życie. Ów wyjazdy są jego zarobkową pasją którą cały czas realizuje. Pomimo naszych nalegań z nich nie rezygnuje. A tak poza tym są małżeństwem z 35 letnim stażem więc można wytrwać pielęgnując tę miłość oraz mając do siebie zaufanie.

Comments

maż jeździł tak 3 lata - i miałam już tego dość On się bał o nas my o jego
To jak twój tata przyzwyczajony to trudno by było mu zrezygnować szczególnie jak to lubi ale i rozumię twoją mamę

Answer 4

nie wierzę w takie związki , nie mają wcale racji bytu

Comments

Również nie wierzę w takie związki.

Answer 5

taki związek musi się rozpaść

Comments

może nie musi ale to trudny okres dla obu stron

Answer 6

Ja także nie wierzę w takie małżeństwo prędzej czy później zaczynają sobie układać życie na boku.Znam takie przypadki.Ja sobie nie wyobrażałabym rozłąki z mężem,ale naszczęście mąż ma dobrą pracę tutaj nie musi nigdzie wyjeżdżać ani ja.

Answer 7

Ciężko. I ty tęsknisz i dziecko tęskni. Dodatkowo wszystkie domowe sprawy spadają na ciebie. Jest naprawdę ciężko.

Comments

to też bo jak męża nie ma to muszę się zająć tym na czym się nie znam :/

Answer 8

kiedyś mąż jeździł w delegacje, nie widywaliśmy się po tygodniu, dwa... Najciężej znosiła to córka. Tatuś jest wieczorem, a rano już go nie ma i nie ma go jeszcze z tydzień.. Doszło do sytuacji, kiedy nie chciała się kłaść bez niego spać w przeddzień wyjazdu (niedziela) a w poniedziałek budziła się o świcie z płaczem i przeszukiwała cały dom. Musieliśmy zrezygnować.

Answer 9

ja tak mam , z maludą mieszkamy w Pl a tata w Szwecji pracuje. Nie jest łatwo bo się teskni, nie raz nawał obowiazkow mnie przytlacza i potrzebna jest pomoc. Albo chwila oddechu. Tak jak inne malzenstwa wyjsc sobie razem na spacer , wspolne zakupy , czas spedzic itd Ale da sie wytrzymac. Jak maluda skonczy roczek mamy zamiar dolączyć do taty ;)

Answer 10

Koleżanka ma ojca marynarza, który wypływa na długie rejsy. Kiedyś ja o to zapytałam, to powiedział: przyjeżdza prawie obcy człowiek i się wtrąca, chce uczestniczyć w moim życiu, aja na to nie mam ochoty.