oczywiście że jest sens, nie ma sie nad czym zastaniawiac, dzis młodzi ludzie maja po 3 fakultety wiec my - troszke starsi - z jednym fakultetem musimy sie starac ich dogonic zeby byc choc troche konkurencyjni, w koncu nigdy nie wiadomo co cie spotka byc moze kiedys własnie dzieki tym studiom dostaniesz fajna prace albo zycie zmusi cie do zmiany pracy i wtedy bedziesz dziekowac ze zrobilas magistra, jaki kierunek? ja bym proponowała kontynuacje twojego licencjata, jakis kierunek mocno z nim związany żeby wyksztalcenie dawalo obraz spojności i jednolitości,