Czy skorzystały byście z banku spermy?

Question

Czy były byście w akcie desperacji skłonne skorzystać z baku nasienia?

Answer 1

nawet o tym nie myślałam , wolę faceta z krwi i kości

Answer 2

Nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc nie wiem tak naprawdę, co bym zrobiła. Ale jestem osobą otwartą, o szerokich horyzontach, nie myślę stereotypami. Jednak myślę, że bardziej byłabym skłonna adoptować dziecko. Czemu pytasz?

Comments

Pyt. z czystej ciekawości. Mam odmienne zdanie na temat ponieważ nie chciała bym być dzieckiem spłodzonym w ten sposób.

Answer 3

Z tego, co się orientuję, to u nas w kraju nie można dokonać zapłodnienia kobiety spermą anonimowego dawcy. Inseminacje i zabiegi in vitro odbywają się wyłącznie przy "użyciu" spermy męża bądź partnera. Ale ja osobiście nie widzę w tym niczego niewłaściwego. Zanim poznałam mojego partnera rozpatrywałam taką ewentualność :)

Comments

Jest to legalne i powszechnie praktykowane w klinikach niepłodności. Nie wiem, jak się ma sprawa w przypadku singielek, ale w przypadku małżeństw, które nie mogą mieć dzieci z powodu złego nasienia partnera jest to praktykowane.

Answer 4

nie nie skorzystałabym z obce spermy jeśli byłaby taka możliwość to wolałabym poprosić o nią np. przyjaciela ;-)

Answer 5

Trudno gdybać, jak się nie jest zdesperowanym. czasem mamy jakieś założenia, a życie, stawiając nas w określonych sytuacjach, pokazuje nam, jak bardzo jesteśmy w stanie zmienić nasze podejście do wielu kwestii.

Comments

dokładnie tak jest

Answer 6

Jeśli sytuacja by wymagała takiego kroku to na pewno skorzystałabym ,człowiek jest wtedy podjąć takie kroki

Answer 7

nie korzystałam  z usług takiego banku..
ale wydaje mi sie jak bylabym w ostatecznie desperackiej sytuacji to bym skorzystala

Answer 8

nie przyszło mi to do głowy

Answer 9

Bardzo trudne pytanie. Trzeba by raczej zapytać kobiet, które skorzystały, co je do tego skłoniło. Ja bym chyba nie chciała. Potrzeba macierzyństwa jest duża, ale może lepiej adoptować?

Answer 10

nie mam pojęcia, nigdy nie byłam w takiej sytuacji żeby choć przez chwilę pomyśleć o tym. Ale jeśli pytasz o akt desperacji to kto wie? czemu nie? ;)