bardzo ważne jest żeby ustalić przyczynę AZS, wiem że to trudne ale warto dać sobie czas i poprzyglądać sie dziecku, bardzo ułatwi ci to leczenie. U mojego smyka jest to kilka czynników Uczula go:
białko - jest na bebilonie pepti, jgurty, twarożki są tu niestety zakazane
detergenty - do prania tylko proszek dla dzieci, do kąpieli jedynie aderma (działa cuda ale jest bardzo droga), ewentualnie chwilowo lub z braku laku nivea płyn i szampon 2 w 1
cynamon - kto by pomyślał a jednak
dobrze z kremów działają aderma i tu znowu doraźnie nivea sos
przeciwświądowo zyrtek i wapno, latopik u mnie sie nie sprawdził
jeśli pojawią sie ropne rany wtedy lekarz zapisuje krem najczesciej na sterydach lub antybiotyk
fakt AZS jest dziedziczne - ja też mam, miałam od dziecka do chwili obecnej