Ja po prostu powiedziałam córce, zgodnie z prawdą, że Ona urodziła się z brzuszka mamy - rosła w moim brzuszku, później pan doktor rozciął mamie brzuszek i wyjął Ją :) Na razie taka odpowiedź Jej wystarcza, nie dopytuje o szczegóły, ale już się przygotowałam na więcej, kupiłam książkę Grzegorza Kasdepke pt.: "Horror, czyli skąd się biorą dzieci?". Naprawdę polecam, książka jest napisana z przeznaczeniem dla dzieci w wieku przedszkolnym, z fajną fabułą. Rzecz się dzieje w przedszkolu, gdzie jedna z pań jest w ciąży, ma coraz większy brzuszek i dzieci (wiedząc, że rośnie tam dzidziuś) dochodzą do różnych dziwnych wniosków, typu, że pani połknęła jakieś dziecko, jak wilk babcię, w Czerwonym Kapturku... ;)