Czy lubicie place zabaw?

Question

Temat obszerny, ale wydaje mi się, że warty poruszenia. Wiadomo, że dzieciaki uwielbiają place zabaw, ale czy Wy je lubicie? Czy są odpowiednio wyposażone, zadbane? Czy denerwują Was inni rodzice i ich dzieci? Jeśli tak, to jakimi zachowaniami? Co się Wam i Waszym pociechom na takich placach przytrafiło złego/dobrego? Ciekawa jestem, co o tym wszystkim myślicie i jakie są Wasze odczucia :)

Answer 1

tak lubię, ale to przede wszystkim dlatego że córka ma się gdzie wyskakać i wybawić.

Answer 2

lubię chodzić na plac zabaw jednak irytują mnie matki , które zamiast przypilnować dzieci plotkują a potem maja pretensje jak coś się wydarzy , nie lubię też poznawać tak matek bo odprężam się tak i wścibskie rozmowy mnie nie interesują,

Answer 3

ja mam troszkę łatwiej, mam "swój" plac zabaw na podwórku, więc na co dzień dzieciaki mają huśtawkę, piaskownicę, bujak, zjeżdżalnię i trampolinę, latem basen. Ale wiadomo, że wszystko się nudzi, więc często chodzimy na inne place zbaw albo nawet pakujemy się w samochód i jeździmy na nowe :) staram wybierać się te w dobrym stanie. Choć szczerze mówiąc w moim mieście nie ma raczej mocno zaniedbanych na szczęście.

Answer 4

każde dziecko lubi plac zabaw :-) dorośli zresztą też

Answer 5

nie mam nic przeciwko Plac zabaw jak wszystkie inne może nie jest tak czyste bo wiadomo że czasem coś się trafi ale jestem zadowolona z tego ,rodzice też w porządku

Answer 6

oczywiscie ze tak

Answer 7

Ważne aby był zmieniany piasek w takiej piaskownicy

Answer 8

lubię, trochę się nudzę, bo dzieci najczęściej zajmują się tam same sobą i tylko trzeba pilnować i obserwować, ale mi to nie przeszkadza. Nie chodzę tam dla własnej frajdy, a dla dzieci.. Lubię najbardziej te nowe place zabaw, zadbane, ogrodzone z ciekawymi sprzętami do zabawy, a nie tylko z jedną huśtawką i piaskownicą, tak to ja mam koło domu.

Answer 9

Jeśli jest ladnie utrzymany sa ławeczki dla rodziców to super sprawa

Answer 10

Lubię, ale jak widzę jak ludzie o nie nie dbają, zostawiają otwarte, chodzą tam z psami... i wiadomo co potem... to się odechciewa.