Na patologii ciąży znalazłam się 2 razy, raz z podejrzeniem cukrzycy ciążowej, drugi raz na nadciśnienie, lecz okazało się, że nadciśnienie miałam tylko gdy zobaczyłam "Białe fartuchy" jak to później stwierdził mój lekarz prowadzący. Nie było źle na patologii, lecz nie życzę nikomu by się tam znalazł jak widziałam kobiety które muszą leżeć długi czas w szpitalu. Niestety mój poród zakończył się "kleszczowo". Na szczęście odbierał go najlepszy lekarz w dodatku mój prowadzący, i teraz córcia ma prawie 2 latka, rozwija się prawidłowo i wszystko jest w porządku. :)