moja młodsza córka jest czasem zazdrosna o starszą, ma napady, że nie da jej się przytulić do mnie, piszczy przy tym jakby nie wiem co się działo. Zauważyłam, że zachowuje się tak najczęściej w sytuacji, gdy młodsza przyszła się przytulić, a starsza próbuje dołączyć. Zaczęłam się zastanawiać, czy to jest zazdrość, czy może potrzeba bycia przez chwilę "sam na sam" z mamą? oczywiście tłumaczę córeczkom, że obie są moimi dziećmi, że kocham je po równo itp, mam nadzieję, że coś pomaga. Staram się nie wybierać, która zrobiła coś lepiej, czy gorzej i nie porównywać ich do siebie, chyba, że starsza zapyta wyraźnie, w czym się różnią, kto wcześniej/później umiał się wspinać na drabinki itp.