fobia szkolna jak sobie radzić

czy dziecko może się zrazić do nauczyciela że nie chce wyjść z domu do szkoły?pani chciała zakleić pępki wszystkim dzieciom przed wyjazdem do teatrzyku ,a moja córka nie dała sobie zakleić, nie wiem czemu by to miało pomóc przy wymiotach.Strasznie się rozpłakała musiałam zabrać ją ze szkoły i o teatrze nie było już mowy.Tłumaczymy prosimy całą rodziną ale to nic nie pomaga,zapisałam już do psychologa bo nie daję już rady. Moja córka jest ambitna ,zdolna i bardzo wrażliwa ale nie wiem jakich użyć metod żeby jej pomóc wrócić do normalności:(
pytanie zadane 13 listopada 2014 w Powyżej 4 lat przez użytkownika niezalogowany

19 odpowiedzi

+9 głosów
 
Najlepsza odpowiedź
Ale dlaczego pani ingeruje w taką sytuację, to chyba do rodziców należy by zapewnić by dziecko nie wymiotowało a nie Pani, dlaczego każdemu dziecku zakleja, czy rodzice wyrazili zgodę??? Ja bym zaczęła w ogóle od tego.
A córci należy tłumaczyć że tamta sytuacja nie ma wpływu na codzienność szkoły, by się nie bała bo nie zrobi jej krzywdy, bo ja się obawiam że pani chciała to zrobić " na siłę" i stąd mogła zaistnieć cała sytuacja
odpowiedź 13 listopada 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406)
+8 głosów
Również uważam że to do rodziców należy zapewnienie komfortu jazdy swojemu dziecku. Synek co rok uczestniczy w wyjazdach szkolnych (wcześniej przedszkolnych) i jedyna ingerencja ze strony nauczyciela to karteczka do rodzica, aby podać dziecku odpowiednie lekarstwo jeżeli choruje na chorobę lokomocyjną i zgłosić wcześniej nauczycielowi, aby ten miał szczególną uwagę na dziecko. A co do małej to doskonale Cię rozumiem, bo mój synek jest podobny. Wszystko strasznie bierze do siebie i nie chce powiedzieć co się dzieje. Wytrwałości życzę. Oby ten psycholog pomógł.
odpowiedź 15 listopada 2014 przez użytkownika daracz (48,398)
+7 głosów
Ja mam córe na poziomie przedszkolnym , ale grupa często wybywa na wycieczki autokarem, niestety córeczka odziedziczyła po mamusi chorobę lokomocyjną więc zawszę przed daję syropek i dodatkowo paniom by w drodze powrotnej również podały i zawsze sadzają ją gdzieś na przodzie by mieć na nią oko, ale nigdy same z własnej woli niczego nie robiły, wręcz na zebraniach powtarzają że one nic nie mogą zrobić z własnej woli.
odpowiedź 15 listopada 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406)
+8 głosów
z tego co wiem to nauczyciel nie ma prawa podawac dziecku żadnych lekarstw, a tym bardziej nie powinien że tak powiem "majstrowac przy ciele dziecka", jest to naruszenie sfery intymnej, rodzic jest od tego żeby zadbac o takie sprawy. mysle ze jesli sama nie moglas sobie poradzic z tym co przezywa Twoja corka to dobrze ze zapisałas ją do psychologa, specjalista na pewno pomoze, nie martw się.
odpowiedź 16 listopada 2014 przez użytkownika olamama2 (66,862)
+7 głosów
Nie będę się wymądrzać, przytoczę słowa artykułu:

Przede wszystkim, na początek, należy próbować odróżnić fobię szkolną od pretekstu do zwykłych wagarów. Ponieważ objawy fizyczne - różnego rodzaju bóle – są niespecyficzne i mogą świadczyć o innych chorobach, może się to wydawać trudne. W przypadku podejrzenia o fobię szkolną należy jak najszybciej zasięgnąć porady specjalisty - najlepiej skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Jeśli bowiem dziecko prześladowane lękami nie uzyska profesjonalnej pomocy, konsekwencją może być zaburzenie normalnego rytmu edukacji, a także społecznego rozwoju dziecka.
Do psychiatry dziecięcego może skierować pediatra, pod którego opieką jest dziecko. W opinii specjalistów każdy przypadek irracjonalnego lęku przed szkołą jest podatny na terapię. Jeśli dziecko uzyska pomoc lekarza, rodziców i pedagogów ma ogromne szansę na powrót do zdrowia.

Czy to fobia szkolna?
Dziecko cierpiące na fobię szkolną:

stara się na wszelkie sposoby uzyskać zgodę rodziców na opuszczanie zajęć, ucieka się przy tym do również manipulacji
zazwyczaj lubi szkołę - jest staranne, obowiązkowe i dokładne, ale boi się chodzić do szkoły z powodu lęku
martwi się sprawami dotyczącymi nauki i rodziców
gdy musi uczestniczyć w zajęciach szkolnych, cierpi na dolegliwości zdrowotne
niechętnie wychodzi z domu, ciągle chce być z rodzicami
ProblemProblem
Najczęstsze objawy fizyczne fobii szkolnej:
bóle i skurcze brzucha
bóle i zawroty głowy
dolegliwości żołądkowe: nudności, wymioty, biegunka
przyspieszone bicie serca
stany podgorączkowe
Co odróżnia fobię szkolną od wagarów?
Wagarowicz - symulant:

stara się ukryć nieobecności w szkole przed rodzicami
nie odczuwa lęku przed pójściem do szkoły
często oszukuje
rzadko powołuje się na dolegliwości fizyczne
po lekcjach chętnie przebywa poza domem
jest pod dużym wpływem rówieśników


http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/wychowanie/Fobia-szkolna-gdy-dziecko-nie-lubi-chodzic-do-szkoly_36263.html
odpowiedź 17 listopada 2014 przez użytkownika hkama (38,207)
+7 głosów
Fobia szkolna a niechęć do konkretnego nauczyciela to różnica. To zaburzenie lękowe nie ma w zasadzie racjonalnych podstaw. Dziecko irracjonalnie, panicznie boi się pójścia do szkoły. Wagaruje, szuka wymówek, żeby nie pójść do szkoły. Przyczyny tego zaburzenia trzeba szukać głębiej wspólnie z psychologiem. Dobrze, że Twoje dziecko będzie chodzić do psychologa. Radzę Ci uspokoić się, ponieważ córka widząc Twoje zdenerwowanie, sama będzie się denerwować. Jakich metod próbowałaś? Czy rozmawiałaś z córką na temat tamtej sytuacji? Może warto porozmawiać z nauczycielem, zaprosić do domu pedagoga, który mógłby zapewnić, że tamta sytuacja się nie powtórzy? Mam nadzieję, że się wszystko ułoży, jak byś chciała zapytać, napisz do mnie, może w czymś pomogę...
odpowiedź 24 listopada 2014 przez użytkownika marrika (29,451)
edycja 3 kwietnia 2015 przez użytkownika marrika
+7 głosów
to jest wina nauczycielki teraz zostaje albo zmienić jej grupę albo szkołę
odpowiedź 24 listopada 2014 przez użytkownika mistrzyni4145 (52,291)
To nic nie da, jeśli lęk jest irracjonalny...
+6 głosów
A próbowałś porozmawiać z panią o tej całej sytuacji? Panie standardowo wszystkim dzieciom zaklejaja pempki, aby uniknąć niespodzianek. Mogliście przed wycieczką poinformować panią, że ma tego nie robić. Teraz pozostaje wam przegadać temat z panią, później zorganizowac spotkanie wasze, pani i dziecka, podczas którego pani zapewni dziecko, ze rodzice powiedzieli jej, ze ma tak nie robić i już nie będzie chciała Waszej córce zaklejać pępka. Rozmowa jest podsatwą relacji nauczyciel-rodzic-dziecko i jeśli pani nie będzie wiedziłą, ze powstał taki problem i nic z tym nie zrobi to nie przestanie on istnieć, nawet gdybyście stawali na głowie aby go rozwiązać.
odpowiedź 29 listopada 2014 przez użytkownika hkama (38,207)
+7 głosów
Jestem nauczycielem, więc odpowiem z punktu nauczyciela i wychowawcy (choć mamy też, bo moja mała ostatnio nie chce do przedszkola chodzić). Przede wszystkim musisz spokojnie porozmawiać o tym z wychowawcą. Wytłumacz, z jaka reakcją spotkał się pomysł zaklejenia pępka, jakie teraz katorgi przechodzicie w związku z tym w domu. Twoje dziecko należy do tych bardziej wrażliwych. Poproś o delikatne traktowanie przez jakiś czas. Ja nie mówię o faworyzowaniu, czy uleganiu. Tez mam dzieci, które reaguja płaczem tylko dlatego, że PROSZĘ je, by zawiązały but, bo się wywrócą. I tu wszystko zależy od tego, jak się zachowa wychowawca. Psycholog sam w sobie nie pomoże, jeśli dziecko przeżywa lęk związany z daną sytuacją czy osobą. W razie pytań pisz. Postaram się pomóc.
odpowiedź 5 grudnia 2014 przez użytkownika Karolina S. (2,510)
+6 głosów
dziwne zachowanie z drugiej strony nauczyciela
odpowiedź 18 grudnia 2014 przez użytkownika mama_28 (59,613)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...