ja nie znam sytuacji, zresztą nie jestem lekarzem więc nie mnie tu oceniac, trzeba by dokładnie znac sprawę żebys coś powiedzieć n a ten temat. a co do cesarek, to tak sobie myslę, są takie które na porodówce poudają, pokrzyczą, i z wysiłku słabną wiec tętno dziecku spada i lekarz na cesarke wiezie, a inna dzieczyna rzeczywiście nie ma siły, nie udaje, po prostu nie może urodzić, ale lekarz jej nie wierzy i trzyma na siłę mysląc ze ona chce ot tak sobie cesarkę chce żeby się nie wysilać. róznie jest. słyszałam jak jedna połozna mówiła do zaprzyjaźnionej sobie dziewczyny, :jak my cię szczypniemy w nogę to ty zaczniesz wtedy strasznie jęczeć, i lekarz wezmie cię na cesarkę. no i co?