Dziewczyny, byc moze niektóre z Was brały udział w wysyłaniu kartek z życzeniami do Oliwki Gandeckiej, taki łańcuszek ludzi dobrej woli, aby sprawić przyjemność malej dziewczynce :)
Moja koleżanka jest wolontariuszka w hospicjum i kiedyś dawno poprosiliśmy ją,a by gdy jest potrzeba akcji karteczkowych mówiła nam o tym i teraz własnie jest taki młody mężczyzna, którego bardzo uciesza karteczki z rożnych zakątków świata, Polski, może któraś z Was zechce przyłączyć się do akcji karteczkowej :)
Informacje sprawdzone, osoba polecająca jest wiarygodna a i mnie jako osobę polecająca też możecie sprawdzić, wystarczy zapytać.
Poniżej prośba mojej koleżanki, mama chłopca zgodziła się na upublicznienie danych.
Mój podopieczny w Warszawskim Hospicjum Dziecięcym to Wojtek
Wojtek ma 25 lat, ma rozszczep kręgosłupa, jest głuchoniemy i niepełnosprawny intelektualnie. Pod opieką WHD jest z powodu odleżyn zagrażających życiu. Jest z ni utrudniony kontakt, miga pojedyncze znaki trudno z nim porozmawiać. Nie ogląda telewizji, nie rozumie jej, nie poradzi sobie z obsługą komputera.
Jest wesołym mężczyzną o duszy 10 latka, kocha kolorowe ilustracje. Potrafi godzinami oglądać kolorowe karteczki ze zdjęciami. Rozumie, że jest „dorosły” , nie pochłania go książeczka do kolorowania czy z bajkami, chętniej ogląda zdjęcia z całego świata, fotografie zwierzą, ludzi, samochodów. Jest bardzo radosny cieszy się kiedy zabieram go na spacer czy do kawiarni na deser. Ma trójkę rodzeństwa Kasię studentkę i 12 letnich Zuzę i Jasia fanów tańca. Opiekuje się nimi mama.
Bardzo bym chciała aby Wojtek dostał kartki z całego świata, jest dorosły dlatego nie mieści się „w ramach” fundacji które pomagają dzieciom. Bardzo proszę o wsparcie….
Adres podaję za zgodą mamy:
Wojciech Domański
Ul: Leninowska 44a / 2a
03-684 Warszawa