Franciszek mówił do młodych pielgrzymów by nie siedzieli na kanapie tylko coś robili, zmieniali świat. To ciekawe bo w Polsce od lat młodzi ludzie robią wiele dla bliźnich, bezinteresownie i bez przymusu żadnych instytucji przy ciągłym atakowaniu przez niektórych przedstawicieli Kościoła i polityków wiadomo jakiej partii. A przecież WOŚP gra dla Polski i Polaków od dawna i nie potrzebuje żadnych nadprzyrodzonych wizyt. Nie liczą się słowa nawet te najświętsze, ale działania. Urządzenia medyczne z serduszkiem Owsiaka ratujące życie dzieci w szpitalu w Prokocimiu są najlepszym dowodem na to że wolontariusze WOŚP nie leżą na kanapach. Oprócz zakupionych urządzeń medycznych, który przekłada się na ilość wydanych pieniędzy jest też edukacja. Każdy kto bierze udział w WOŚP jest przecież inwestorem. Poznaje od podszewki ile trudu kosztuje zebranie pieniędzy na coś co ratuje ludzkie życie. Nie na show i słowa na pokaz, ale namacalną pomoc bliźnim. A branża medyczna jest ciągle niedofinansowana. Nie chodzi tylko o wynagrodzenia personelu medycznego. Wiele urządzeń szpitale posiadają dzięki leasingowi medycznemu. a samorządy muszą korzystać z kredytów pomostowych
http://www.magellan.pl/ , by móc skorzystać z dotacji Unijnych.