Przede wszystkim warto zaznaczyć, że o stulejce jako schorzeniu mówić można jedynie w przypadku dorosłych oraz u dzieci powyżej trzech lat. U niemowląt i maluchów do lat trzech zwężenie napletka jest zjawiskiem całkowicie naturalnym i nazywane jest stulejka fizjologiczną. Absolutnie nie należy podejmować prób odciągania napletka na siłę! Nie robimy tego nawet podczas kąpieli. Zabieg taki jest bowiem nie tylko bolesny dla dziecka, ale grozi naderwaniem napletka i - w efekcie - faktyczną stulejką.
Jedyna groźna sytuacja dotycząca stulejki u dzieci poniżej trzech lat to taka, w której napletek zwężony jest tak bardzo, że uniemożliwia oddawanie moczu. Jeśli zauważymy, że dziecko ma kłopoty z siusianiem, natychmiast powinniśmy skontaktować się z pediatrą.
Jeśli stulejka nie przeszkadza w oddawaniu moczu, nie trzeba się nią martwić. Pediatra powinien obejrzeć penisa małego pacjenta przy okazji bilansu roczniaka czy dwulatka, ale na ewentualne leczenie jest jeszcze dużo czasu. Lekarze są coraz lepiej wyedukowani w kwestii stulejki, choć wciąż jeszcze można spotkać się z metodami z lat 80-tych (odciąganie napletka na siłę lub kierowanie niemowląt na operację). Dobry pediatra na pewno jednak odradzi zabieg u tak malutkiego dziecka i uspokoi rodziców.