Witam, chciałabym poczytać jak sobie radzą Mamy z wadami macicy, wiadomo wiąże się to z ryzykiem zagrożonej ciąży. Pierwsze dziecko poroniłam, gdyż miało być wszystko ok, lekarka nie zbadała jak trzeba a miałam wady..po poronieniu poszłam do innego ginekologa i porobił badania, okazało się, ze mam macicę dwurożną i tyłozgięcie. Choć ta druga wada nie jest szkodliwa. Uprzedził mnie, ze każda ciąża to ciąża wysokiego ryzyka. Gdy zaszłam w ciąże (2 lata po poronieniu) strasznie się bałam, musiałam się oszczędzać jak tylko mogę, leki na podtrzymanie itd..skurcze.. Trafiłam do szpitala z przedwczesnymi skurczami, zahamowali ale 2 tygodnie potem zaś mnie wzięło, jak już miałam skurcze to zaś małe rozwarcie i wkońcu zrobiono mi cesarkę bo spadło małemu tętno, okazało się przy cięciu, ze jeszcze mam dodatkowo przegrodę i stąd komplikacje przy porodzie. Całe szczęście, że zrobiono cc bo okazało się, ze była na ostatnią chwilę...Takie były moje przejścia i bardzo się boję, nie wiem czy kiedyś jeszcze zdecyduję się na dziecko po prostu ze strachu... Jak jest tu jakaś Mama z takimi wadami proszę o parę słów jak to u Was było z ciążami.