Rodzina to mój wybór i sposób na życie, moje szczęście. Nigdy nie żałowałam tej decyzji, wręcz uwielbiam spędzać z dziećmi czas, nasz dom jest codziennie pełny dzieci moich oraz z sąsiedztwa. Jednak doprowadza mnie czasem do szału fakt, że od lat nie miałam książki w ręce, nie chodzę do fryzjera, a jak chcę sobie kupić jakiś fajny ciuch, to w sklepie przed kasą zwykle rezygnuję, bo obok jest sklep z zabawkami i akurat mają promocję. Jak w tytule: pytanie jest tendencyjne. Ale co tam, pożalić się też trochę można :) Pozdrawiam wszystkie Matki Polki, hihi.