fajnych zabawek jest mnostwo (najbardziej lubie te firm fisher price, v-tech, playskool). moge napisac, czego bym nie kupila: wrzeszczacych, migoczaccych, chinskich zabawek z twardego i lamliwego plastiku, ze zle zabezpieczonymi bateriami, ktore dziecko moze polknac. nie lubie tez zabawek, ktore bawia sie za dziecko i nie zostawiaja miejsca na wyobraznie. teraz mi przyszlo do glowy, ze zachorowalam ostatnio na przenosne centrum karmienia "baw sie i jedz" fisher price, ale to spory wydatek. jednak na pewno dziecko ma wiele frajdy, a my troche czasu na obowiazki w domu.