Osobiście jako mama nie wyobrażam sobie niedługo po porodzie pójść do pracy - chyba by mi serducho z żalu pękło... :)
Ale wszystko zależy oczywiście od podejścia obojga partnerów - u nas sprawdza się taki układ, że tata pracuje, a mama zajmuje się dzieckiem, za to u innej pary może być zupełnie na odwrót. Za to jeszcze inni rodzice oboje pracują, a dzieckiem zajmuje się babcia lub opiekunka... Ważne, by i mama i tata mimo obowiązków potrafili znaleźć czas na wspólną zabawę z maluszkiem, to jest według mnie najważniejsze.