marrika BLW to sposób żywienia dziecka w którym to nie ty karmisz dziecko tylko pozwalasz dziecku się karmić samemu. Podobnie jak przy karmieniu piersią możesz proponować, wciskać w usta ale to dziecko musi wykonać "wysiłek" aby się najeść, nic mu przypadkiem nie wpadnie. O ile w domu są przyrządzane zdrowe i rozmaite posiłki, doprawiane ziołami to dziecko dostaje dokładnie to co dorośli - dobry moment na zweryfikowanie swojej diety :) i tak np. na obiadek masz kurczaka, ziemniaki i marchewkę, to to właśnie dziecku dajesz na jego własny talerzyk pokrojone w słupki, tak długie aby po chwyceniu w rączkę z obydwu stron coś wystawało. Półroczne, siedzące dziecko wybierze z talerza to co chce i sobie "pociumka". Przy takim karmieniu nie sprawdzasz ile dziecko zjadło, to nie ma znaczenia, bo ono jeszcze długo najada się głównie mlekiem a jedzenie dopiero poznaje. Gdy przyjdzie jego moment zje. Karmiłam tak starszą córkę i byłam pod ogromnym wrażeniem, zero papek, miksowania, gonienia z łyżeczką, a dziecko szczęśliwe że ma wybór, że szanuję jego jako osobę. Dziś córka ma 3 latka i chodzi do przedszkola, Panie są zachwycone ponieważ nawet jesli nie zje czegoś z obiadu to prosi o dokładkę czegoś innego, bo czuje,że "brzuszek jest jeszcze głody". Dużo mogłabym o tym pisać, bo do dziś jestem zafascynowana, zwłaszcza że moja 4,5m-czna młodsza latorośl niedługo też zacznie odę w odkrywanie :)