hmm czy ja wiem, czy butelka ze słomką dla takiego małego dziecka? wiem, że niektóre dzieci potrzebują czasu, żeby się przekonać do niekapka, gryzą je, bawią się nimi, bo nie bardzo wiedzą, ja ugryźć to picie z czegoś innego niż butla czy pierś. ale wydaje mi się, że jak się będzie dziecku pokazywać, jak pić, że trzeba przechylić kubeczek, żeby poleciało, to w końcu załapie ;) można pomyśleć o jakimś modelu z uchwytami, żeby się dziecku łatwiej trzymało i np. z miękkim ustnikiem (np. z aventu są takie) jako kolejny etap po butelce, a potem można zmienić ustnik na twardszy albo około roku pomyśleć o kubku 360 stopni jako kolejny etap i bardziej dorosły kubeczek :)