Sprawy uczuciowe

Czy miałyście tak mamusie, że po porodzie wasze uczucia do partnera zmalały albo znikły? Chodzi mi np. o przytulanie- czy czujecie wtedy jakąś "chemię" czy coś?  Ja nie. Nic nie czuję, wręcz odrzucenie od partnera...
Ale kiedy dotknął mnie przyjaciel- pogłaskał na pocieszenie i przytulił- moje uczucia były inne. Nawet miałam motylki w brzuchu jak nastolatka ;)
Mój partner mocno mnie zranił- zawiódł mnie swoim zachowaniem- zrobił coś czego nie powinien, zachowuje się jak dziecko i ciągle myśli, że będziemy żyli na kocią łapę u jego rodziców...  
Co byście zrobili na moim miejscu?
pytanie zadane 14 sierpnia 2014 w Inne przez użytkownika MamaWi (53,285)

29 odpowiedzi

+12 głosów
Może warto przemyśleć, czy bycie z obecnym partnerem to nie jest już przyzwyczajenie po prostu. A z przyzwyczajenia nie warto być. Takie jest moje zdanie. Ja na początku zresztą do tej pory nie akceptuje tego jak wyglądam, ale mój mąż na każdym kroku zapewnia mnie,że nadal mu się podobam więc jest troszkę łatwiej, ale zaraz po porodzie też miałam chwilową niechęć do niego
odpowiedź 14 sierpnia 2014 przez użytkownika aniunia811 (48,406)
+11 głosów
Moja niechęć trwa już 16 miesięcy...
odpowiedź 14 sierpnia 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
+11 głosów
Chyba faktycznie warto się zastanowić nad tym, czy jest sens tkwić w związku z osobą, która powoduje u Ciebie odrazę. Na dłuższą metę to musi być męczące. Kochasz ojca swojego dziecka? Chcesz z nim być? Wyobrażasz sobie z nim przyszłość? Zastanów się poważnie i spróbuj sobie odpowiedzieć na te pytania.
Co do kolegi to wydaje mi się normalne. Nie masz go na co dzień, pewnie odnosi się do Ciebie inaczej niż partner, czasem pewnie powie jakiś komplement, czyli daje Ci wszystko to, czego Ci brakuje w Twoim obecnym związku. Stąd te motyle. Tak przypuszczam.
A ten kolega akceptuje fakt, że masz córeczkę?
odpowiedź 15 sierpnia 2014 przez użytkownika adata22 (32,456)
+11 głosów
Tak akceptuje- sam ma córkę z byłą partnerką. Kiedyś nie mogliśmy być razem, bo był z nią w związku. Już pare miesięcy nie są razem. Odkąd go poznałam to rozumieliśmy się bardzo- każde z nas przeżyło to samo... Oboje kiedyś chcieliśmy  (oczywiście jak się nie znaliśmy) skończyć z życiem, to była trudna walka, ale już jest ok. On podtrzymuje mnie na duchu, a ja jego- zawsze sobie doradzamy, rozmawiamy o wszystkim! Nawet jak się kiedyś spotykaliśmy to rozmowy tez były o wszystkim.
Czy chciałabym spędzić życie ze swoim? Często snułam plany na przyszłość- wspólny dom, wychowywanie córki... Ale On w ogóle nie jest odpowiedzialny, ciągle zachowuje się jak dziecko, istny syf robi, a ja chodzę i sprzątam po nim- często już z nerwów nie wytrzymuję. Ma 26 lat, a często się zastanawiam że chyba się zatrzymał w rozwoju na 5 latach...
Naprawdę mi z nim ciężko, ale teraz jeślibym zadecydowała że chcę odejść to tak naprawdę miałabym dużo papierkowej roboty- nie dość, że siedziałby na mnie są (pewnie chciałby córkę- chociażby dlatego, że niby jest dobrym tatusiem, a czasu i tak dla niej nie ma), do tego siedzi na mnie PCPR, uczę się i w ogóle ciężko by się przestawić psychicznie. A też tak żyć nie chcę... Ciągle rozmyślam co dalej... W końcu decyzję musze jakąś podjąć... Ciągle się boję... Czego? Sama nie wiem... Widocznie taka już jestem... Aj, musze w końcu się wziąć w garść.
odpowiedź 16 sierpnia 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
Głowa do góry i przemyśl poważnie jaki masz stosunek do niego, nie warto się bać gdy chce się dobra dla siebie i własnego dziecka
+11 głosów
zmień swoje życie, zastanów się jak to zrobić, żeby przetrwac z córką, przygotuj się do tego a potem go zostaw jeżeli nadal będzie tak jak teraz...
odpowiedź 16 sierpnia 2014 przez użytkownika Katarynka (21,239)
+12 głosów
Kochana to pewne, że będzie sąd. Ale pewne jest też, że córeczka będzie przy Tobie, przeważnie dziecko zostaje przy mamie.
Minusem na pewno jest to, że nie masz pracy. W przypadku gdybyś chciała odejść nie masz za co żyć.
Ale zgadzam się z dziewczynami, jeśli nic się nie zmieni ze strony Twojego partnera to nie warto tkwić z nim przez całe życie. Jesteś na to za młoda. Możesz jeszcze być szczęśliwa. Ty i Twoja córka. Musisz tylko odpowiednio się przygotować, żaby nie zostać z niczym.
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki.
odpowiedź 17 sierpnia 2014 przez użytkownika adata22 (32,456)
+12 głosów
Ale może być tak, że pójdę do pracy, a córcia do żłobka- wywalczyłabym alimenty (chociażby te 400 zł) i na weekend do szkoły ( nie zawsze ale co 2 tyg.) i nie dość że miałabym alimenty, z pracy pieniądze to jeszcze z PCPR-u za to, że się uczę. Kurcze. Trzeba naprawdę zmienić swoje życie bo się zadusze  w tym związku.
odpowiedź 17 sierpnia 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
A Twoi rodzice? Nie możesz liczyć na ich pomoc lub rodzeństwa, wujków, ciotek...?
Niestety nie... Ojciec alkoholik, a matka chora na schizofrenię- do biedy nie będę wracać...
Ciotki i wujkowie przeciwko mnie (nie wszyscy ale przeciwko, bo są źli na mojego tatę, a wszyscy na tym cierpią). A reszta ma swoje życie...
+10 głosów
Po tym co piszesz wnioskuje, że podjęłaś już decyzję.
Trzymam zatem bardzo mocno kciuki. Walcz o szczęście swoje i córeczki.
odpowiedź 18 sierpnia 2014 przez użytkownika adata22 (32,456)
+10 głosów
zrób wszystko aby było Wam dobrze
odpowiedź 18 sierpnia 2014 przez użytkownika Katarynka (21,239)
+10 głosów
Decyzja jeszcze nie tak do końca podjęta...
Muszę porozmawiać z przyjacielem jak on to dalej rozumuje, co myśli...
\Nie będę mu się naprzykrzać jeśli on tego nie będzie chciał. Jeśli natomiast się zgodzi to pozostaje mi tylko załatwić jakiegoś busa na moje i córki rzeczy i wybywamy  stąd..
Tylko teraz takie pytanie, bo on mieszka za granicą - Czechy. I czy Ojciec dziecka musi się zgodzić aby dziecko tam mogło mieszkać? Dodam że córka ma dowód osobisty ale do celów turystycznych na 5 lat.
odpowiedź 18 sierpnia 2014 przez użytkownika MamaWi (53,285)
Witaj!
Pierwsze kroki stawia Twoje maleństwo ale i Ty jako rodzic? Nie jesteś sam! Tutaj możesz zadawać pytania rodzicom i ekspertom oraz dzielić się wiedzą z innymi. Co więcej - za aktywność otrzymasz fantastyczne nagrody, upominki dla Ciebie i Twojego dziecka!

13,148 pytań

119,781 odpowiedzi

...